Zespoły, które schodzą ze sceny w 2020 roku

Czy wiesz, że odbywająca się właśnie trasa Lao Che to już ostatnia w historii zespołu? Sprawdziliśmy, które jeszcze zespoły kończą w tym roku swoją działalność.

Jednym z rekordzistów odchodzenia z zespołu jest Grzegorz Markowski. Już od kilkunastu lat Perfect systematycznie ogłasza „ostatni koncert”, by później znów nagrać płytę i ruszyć w trasę. Czy teraz będzie podobnie? Markowski zarzeka się, że to już naprawdę ostatni raz, co staje się coraz bardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę zbliżające się 70 urodziny artysty.

Jeśli to rzeczywiście koniec, to być może warto zobaczyć go ostatni raz? Co prawda trasa miała odbyć się wiosną i latem, ale w związku z sytuacją w Polsce i na świecie przeniesiono ją na jesień. Markowskiego będzie więc można zobaczyć jeszcze m.in. 20 listopada w Gdańsku.

Ostatni koncert Lao-Che?

Perfect i Lao-Che to dwa zespoły rockowe. To pokazuje, jak bardzo różnorodny jest to gatunek, bo grupy nie mają ze sobą nic wspólnego. Poza jednym – obie zapowiadają, że w tym roku kończą działalność. Lao-Che zrobił furorę kilkanaście lat temu, nagrywają piosenki poświęcone Powstaniu Warszawskiemu. Wówczas łączenie odniesień historycznych i muzyki punkowej było rewolucyjne. Niektórzy twierdzą, że to od tego zespołu zaczęła się popularność tematyki historycznej wśród młodego pokolenia, która trwa do dziś.

Są już bilety na tegoroczną pożegnalną trasę:

https://rytmy.pl/lao-che-ruszaja-w-pozegnalna-trase-koncertowa-sa-juz-bilety/

Co zabawne, w ich przypadku również sytuacja epidemiologiczna wymusiła przeniesienie na późniejszy termin ostatniej trasy. Dzięki temu nadal można kupić bilety na większość koncertów, m.in. w Katowicach 3 października.

Fala odejść w disco-polo

Fala odejść miała niedawno miejsce w zespołach disco-polo. W zeszłym roku z zespołem pożegnał się Tomasz Bodek z Bodzio Dance. Z kolei ze znanego z Must Be The Music zespołu Lili odszedł perkusista Mateusz. Grupa postanowiła jednak kontynuować granie bez niego. Również Ewelina z Black Lady ogłosiła, że nie będzie już więcej grać.

Skąd tak spektakularne decyzje gwiazd stosunkowo znanych w środowisku muzyki tanecznej? Branża disco-polo to często mało dochodowe festyny i mniej prestiżowe imprezy w dyskotekach. Tylko nieliczni, z nazwiskami wyrobionymi jak u członków Boys czy Skaner, mogą liczyć na dobre zarobki i stałe zlecenia. Większość robi to po godzinach, a niekiedy dokłada do biznesu. Koszty po stronie artysty to m.in. kręcenie teledysków, zakup sprzętu czy stroje. Gdy nie udaje się przebić do pierwszej ligi, okazuje się, że z muzyki bardzo trudno się utrzymać. To pokazuje przykład Eweliny, Tomasza Bodka i Mateusza z zespołu Lili.

Ostatnie koncerty za granicą

Karierę kończą też ostatnio zagraniczne zespoły. Jednym z nich jest Slayer. To świetna wiadomość dla Nergala i innych Polaków, którzy nie potrzebują konkurencji w branży muzyki heavy-metalowej. Fani są jednak rozczarowani po 30 latach obecności muzyków na scenie.
Aby jednak nie było za smutno to na stronie https://rytmy.pl/koncerty/ możesz znaleźć informację o koncertach, które odbędą się w najbliższym czasie.

W tym samym czasie z karierą pożegnał się zespół Toto. Może się wydawać, że nie jest to znana grupa. Jednak każdy zna przebój „Africa”, który do tej pory pojawił się już w ponad 50 znanych filmach i serialach, takich jak Stranger Things czy Family Guy. Nie będą już jednak grać koncertów. Trudno się zresztą dziwić po kilkudziesięciu latach grania właściwie tylko jednego przeboju.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here